W poniedziałek, 22 sierpnia mimo deszczu i chłodu pojechaliśmy do Głuchołaz, by razem z mieszkańcami tego miasta pożegnać Księdza Edwarda Cichonia, proboszcza tamtejszej parafii, który odchodzi na zasłużoną emeryturę. Uczestniczyliśmy w uroczystej Mszy św. pożegnalnej, a na zakończenie ustawiliśmy się w długiej kolejce różnych delegacji, by podziękować i życzyć wszystkiego najlepszego na dalsze lata życia. Razem z p. Anią i p. Jolą zaśpiewaliśmy Księdzu piosenkę: „O, Królowo ” (bo akurat w tym dniu przypadało święto Matki Bożej Królowej ), a potem wraz z nami cały kościół złożył życzenia śpiewając piosenkę:” Życzymy, życzmy… i zdrowia i szczęścia i błogosławieństwa…” I zrobiło się trochę weselej, bo w sumie smutna to była pożegnalna uroczystość. Nam też było smutno, bo wraz z odejściem Księdza Proboszcza i dla nas skończył się pewien etap koncertowych wyjazdów. Wiele razy występowaliśmy w kościele w Głuchołazach, zawsze bardzo serdecznie zapraszani i jeszcze serdeczniej i życzliwiej przyjmowani przez parafian i przede wszystkim przez ks. Proboszcza. A teraz? Czy ktoś nas tam jeszcze kiedyś zaprosi? … Tym bardziej więc jesteśmy wdzięczni i bardzo dziękujemy Księdzu Edwardowi za to wielkie serce, za życzliwość, za dobroć, za to że mogliśmy tu występować, zbierać pieniądze i zawsze byliśmy tak bardzo miło i dobrze przyjmowani. Życzymy Księdzu wszelkiego dobra, radości, zdrowia, powodzenia. Nie mówimy: „Żegnaj”, tylko: „Do zobaczenia” w Opolu !

Ps. Dziękujemy p. Bożence i p. Wojtkowi za przywiezienie młodzieży do Głuchołaz.

Podobne posty

1 Komentarz

Twoja opinia