Ostatnie pożegnanie Pana Dariusza

Z głębokim żalem i ogromnym smutkiem przekazujemy wiadomość, że w poniedziałek, 22 marca 2021 r. odszedł na zawsze Pan Dariusz S. Dla nas – tak zwyczajnie, po prostu: Darek.

W TRISO był od samego początku, od zawsze. Zawsze gotowy do pomocy, pogodny i uśmiechnięty, nigdy na nic się nie skarżył, niezwykle skromny, dobry i wrażliwy, bardzo punktualny i obowiązkowy. Ktoś dziś napisał w sms: nienaganne maniery, superchłopak, wielka szkoda…

Miał swoje ulubione zajęcia: naukę gry na pianinie i rehabilitację na basenie. Uwielbiał występować i zawsze chętnie koncertował z TRISO w Szkole Muzycznej i kościołach. Podczas koncertu zawsze pamiętał, by podziękować pani prezes. Za każdym razem, gdy schodził ze sceny posyłał w jej kierunku swoje spojrzenie pełne wdzięczności i radości, wskazywał gestem rąk lub posyłał na odległość całusa… Jego uśmiech, głęboki ukłon, przyjazny gest pozdrowienia – na zawsze pozostanie w pamięci każdego, kto choć raz miał przyjemność podziwiać Jego występy na scenie.

Co roku, już pod koniec wakacji pisał maile i dzwonił dopytując, kiedy odbędą się zajęcia, by nie przegapić ani jednego. Martwił się, gdy z powodu pandemii zamykane były baseny. Lubił pływać i pływanie sprawiało Mu prawdziwą radość. Trudno uwierzyć, że to ten sam Darek, który 20 lat wcześniej  na małym basenie przy ul. Ozimskiej miał po raz pierwszy przepłynąć go i to tylko w poprzek. Ileż razy pani Danusia musiała Go namawiać, utwierdzać w przekonaniu, że da radę, że potrafi. W końcu odważył się. Zrobił… znak krzyża i przepłynął. Pokochał pływanie i obie panie prowadzące zajęcia. Nie opuścił ani jednego zajęcia z własnej winy, sam jeździł autobusem prosto z muzyki na basen.

Bardzo lubił się bawić, tańczyć, śpiewać. Chyba do końca wierzył w św. Mikołaja, w jego dobroć. Cieszył się, gdy mógł mu zaśpiewać, czy choćby chwilę porozmawiać. Lubił dostawać prezenty, jak każdy… Lubił się fotografować, szczególnie z młodymi dziewczynami. Brakowało Mu tej, jedynej, kochanej…

Bardzo dbał o swojego Tatę i potrafił docenić jego poświęcenie. Pilnował, by nie wysyłać maili i nie dzwonić do taty zbyt często, by nie zapraszać na zebrania, na które nie będzie mógł przyjść.

Cieszył się życiem, ale bardzo tęsknił za swoją kochaną Mamą. Często, gdy występował dedykował Mamie jakiś jeden, wybrany utwór. Często wtedy można było dostrzec łzę spływającą po Jego policzku. Teraz są już razem… szczęśliwi na zawsze.

Tylko nam tutaj jest smutno i bardzo będzie nam Ciebie brakowało, Darku!
Spoczywaj w pokoju.

Pogrzeb Pana Dariusza odbędzie się w czwartek, 25 marca o godz. 14.00 na cmentarzu w Półwsi, w nowej kaplicy.

Podobne posty

Twoja opinia