Aż 12 Panów stawiło się w sobotę o 9.00 rano na budowie.
Pan Krzysztof, Piotr, Józef i Stanisław z synem złapali za łopaty, kosiarki, piły i zabrali się za porządkowanie terenu wokół budynku. Sami popatrzcie, jak wysokie urosły chwasty, jak wiele trzeba było się napracować, by to wszystko usunąć.
Pan Marian z p. Józkiem odkopywali fundamenty, by sprawdzić, dlaczego ściany w piwnicy są często mokre. No i niemiła niespodzianka: siatka izolacyjna zamiast mieć 1-1,5 metra szerokości, miała tylko 50 cm. Trzeba więc odkopać fundamenty wokół całego budynku.
Panowie Jerzy i Roman – zaczęli od poddasza, porządkowanie i inwentaryzacja tego, co zostało a co jeszcze może się nam przydać.
Okna na nowo montował, regulował i poprawiał – p. Wojciech.
Panowie: Wiesław i Zbigniew naprawiali panele na parterze. P. Wiesław wykuł jeszcze kawałek ściany wokół drzwi na I piętrze i zdemontował niepotrzebne słupki na pochylni. Pan Zbigniew – pomysłodawca sobotniego spotkania, czuwał nad całością prac i frontem robót.
To wszystko tylko tak bardzo ogólnie i poglądowo dla Was opisane. Bo przecież jeszcze gruz trzeba było wynieść, posprzątać, ustawić dodatkową rurę, by woda ze zbyt krótkiej rynny nie zalewała domu, itp, itd.
Pogoda i humory dopisały. Dużo dobrej roboty zostało wykonane. WSZYSTKIM PANOM bardzo serdecznie dziękujemy!
I ZAPRASZAMY już na następną sobotę, 4 września. Zaczynamy o godz. 9.00.
Kto może – niech przybywa, bo sporo jeszcze prac zostało do zrobienia.