Lalki z zespołem Downa, niewidome, łyse… Przez niektórych nazywane również "lalkami terapeutycznymi". Czy ich produkcja to dobry pomysł ? Czy to dobra lekcja tolerancji ?
Wielbiciele lalek uważają, że mogą one pomóc dzieciom. Tak uważa takze jedna z prekursorek tego pomysłu : Helga Parks.
Jak można wyczytać w "The Times" : Helga Parks, jedna z niewielu osób produkujących lalki z syndromem Downa, podkreśla, że to nie pieniądze są jej motywacją .W Niemczech takie zabawki używane są w przedszkolach w celach edukacyjnych. Chodzi o to, by chore dzieci nie czuły się napiętnowane, a zdrowe uczyły się tolerancji i empatii. "
http://www.downsyndromedolls.com/

Polska realizacja…
W Polsce z takowymi lalkami autorstwa Bernd'a Ogrodnika"oswajają się" dzieci w poznańskich oraz wrocławskich szkołąch,przedszkolach oraz bibliotekach.
Bernd zgodził się zaprojektować dwie lalki – kobietę i mężczyznę z zespołem Downa, które mają być na tyle atrakcyjne, aby wrocławskie dzieci chciały się nimi bawić. Dzięki temu co najmniej 1350 uczniów z dolnośląskich i wielkopolskich szkół podczas tzw. Teatru Muppetów będzie oswajać się z niepełnosprawnością, rozmawiając z lalkami, poznając język migowy czy rekwizyty używane przez osoby niepełnosprawne – laski, mówiące zegarki, tablice Braille'a, wózki inwalidzkie itp.

Poprzedni postNastępny post

Podobne posty

Twoja opinia