Cóż za złośliwość rzeczy martwych! Najpierw w Kłodzku, potem w Opolu – tak słaby internet, że dopiero dziś możemy podzielić się z Wami naszymi wspomnieniami i wrażeniami z trzydniowej wycieczki do Kłodzka.
Bardzo się nam podobało. W sobotę mieliśmy piękną pogodę i zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy na zwiedzanie Kłodzka. Korzystając z podpowiedzi pani Heni – najpierw poszliśmy do klasztoru OO. Franciszkanów zobaczyć "magiczny" krzyż, który zmienia swoje położenie w zależności, z której strony się na niego patrzy. Mieliśmy ogromne szczęście, spotykając brata Tomasza, który poświęcił nam wiele czasu – opowiadając o historii i zabytkach klasztoru i kościoła. Byliśmy nawet w części niedostępnej dla zwiedzających w klauzurze, na chórze i w klasztornym ogrodzie. A na koniec każdy mógł przymierzyć franciszkański kaptur. Prawda, że Szymonowi całkiem w nim do twarzy? Z kościoła poszliśmy zwiedzać podziemną trasę miejską. Oj, chwilami strasznie było. Dobrze, że Martynka dzielnie wszystkie szczury (wirtualne) zadeptała 🙂 Po obiedzie podziwialiśmy panoramę Kłodzka i otaczających gór z lotu ptaka, czyli z bastionów Twierdzy kłodzkiej. Piękna widoczność i widoki!
Wieczorem przy akompaniamencie gitary pana Wieśka – dorabialiśmy cukierki z kalendarzykami na niedzielne śpiewanie.
W niedzielę, 19 maja występowaliśmy aż trzy razy. Możecie nam nie wierzyć, ale po dwóch pierwszych występach, po raz kolejny owacje były na stojąco! Tylko ten trzeci występ trochę smutny był, bo zostało bardzo mało ludzi. Jakoś tak cicho (…) ksiądz nas zapowiedział… Ale tym, co zostali – bardzo się nasz występ podobał i długo nam o tym mówili. Dziękujemy!
Pani Ani, że zaprosiła nas do Kłodzka i z nami śpiewała, pani Małgosi – za piękny akompaniament, rodzicom i młodzieży, która mimo różnych przeciwności – znalazła czas i ochotę, by ten majowy weekend spędzić razem. Bratu Tomaszowi za oprowadzenie nas. Wszystkim – za to, że byliście na naszych koncertach, za wspólne śpiewanie (szczególnie ss. Dominikankom, nie Benedyktynkom 🙂 ) i za wszystkie przekazane datki na nasze stowarzyszenie.
