Krótki apel mamy, która porusza bardzo ważna kwestię- kwestię błędnego używania terminologii, zwrotów, a tym samym kreowania negatywnego obrazu osób z Trisomią 21 w społeczeństwie, a u rodziców większego strachu i obaw jeszcze przed narodzeniem.
"Chciałbym poświęcić chwilę, aby ustalić pewną kwestię. W przeciwieństwie do tego, co sugeruje wiele osób w mediach, moje dziecko NIE cierpi na zespół Downa. To frustrujące, gdy media próbują przedstawić zespół Downa jako coś, na co cierpi mój Parker.
Podczas kiedy rozejrzysz się i spoglądasz na niego zawsze widzisz to (radosne zdjęcia).
Nie mogę przestać się zastanawiać, czy wyczekujące na narodziny dziecka mamy, którym powiedziano oraz w mediach wyczytały, że zespół Downa jest czymś, na co osoba "cierppi", zaczyna wierzyć, że najlepszą rzeczą, jaką mogą zrobić dla nienarodzonego dziecka, jest przerwanie ciąży. (…)
Posłuchaj, nie powiem ci, że wychowanie dziecka z zespołem Downa to codzienny spacer po parku. Nie jestem pewna, czy wychowanie któregokolwiek dziecka pasowałoby do tej definicji.
Podczas gdy test genomu może Ci powiedzieć, czy twoje dziecko urodzi się z nieprawidłowością genetyczną, nie może ci powiedzieć o miłości i radości, jaką dziecko z zespołem Downa może wnieść w twoje życie.
Ale mogę ci powiedzieć: Parker nie cierpi na zespół Downa. Jego życie jest pełne, bogate i szczęśliwe. Jego życie ma sens i potencjał. A jeśli damy szansę na powrót i czas, zrobimy to wszystko jeszcze raz.
Nie podejmuj żadnych decyzji ze strachu przed nieznanym. Ten cenny duch, który nosisz, jest czymś więcej niż potencjalną diagnozą."
http://www.prayingforparker.com/my-child-is-not-suffering-from-down-syndrome/