Letnie warsztaty dla młodzieży 2022

Pomóż nam zorganizować letnie warsztaty dla młodzieży TRISO w 2022 roku.
0% Donated
Goal : 50 000,00 zł
3
Donors
70,00 zł
Donated
Donate Now

Login

Follow

Plany na 2022 rok

W 2022 roku planujemy kolejny wspólny wakacyjny wyjazd nad morzem prawdopodobnie do miejscowości Dziwnówek. Czekamy na Was! Na uczestników i Wolontariuszy. Jeśli chcecie miło i dobrze spędzić dwa tygodnie wakacji – to tylko z nami! Serdecznie zapraszamy!

Będzie nam bardzo miło, jeśli ktoś z Państwa zechce wpłacić darowiznę na nasz obóz. Koszt przypadający na jednego uczestnika jest bardzo wysoki, bo oprócz opłaty za siebie, trzeba jeszcze opłacić wyjazd wolontariuszom, wynagrodzenie i pobyt kadry oraz  transport. Dotychczas całkowity koszt letniego wyjazdu to ok. 50 tys. zł.  W tym roku z uwagi na pandemię nie mogliśmy występować i zbierać datków, nie mamy żadnego sponsora. Może ktoś z Państwa mógłby zasponsorować naszej młodzieży taki jedyny w roku wspólny wyjazd? Będziemy bardzo wdzięczni.

Nasza młodzież od dawna marzyła o wspólnym, wakacyjnym wyjeździe. Takim „zwykłym” obozie, na jaki wyjeżdżają ich zdrowi rówieśnicy. Z zabawą, plażowaniem, dyskotekami, ogniskiem i innymi obozowymi atrakcjami

Dzięki letnim obozom nad morzem nasza młodzież rozwija się, zdobywa nowe umiejętności i doświadczenia. Uczy się samodzielności, podejmowania decyzji, odpowiedzialności.

Ale przede wszystkim – dobrze się bawi! Lubi być razem, razem spędzać czas, odpoczywać i tak po prostu leniuchować 🙂  

  • Są samodzielni, odpowiedzialni, zaradni - z niewielką pomocą Wolontariuszy :-)
  • Zwiedzają i poznają różne zakątki Polski.
  • Tańczą, śpiewają, pływają, chodzą na dyskoteki, piszą kartki z pozdrowieniami.
  • Opalają się , odpoczywają, spacerują, palą ogniska.
  • Są razem. Cieszą się sobą i zaraz po zakończeniu obozu czekają już na kolejny...
Jak to się zaczęło

Skąd pomysł na letnie warsztaty?

Emilka od kilku lat chciała wyjechać na obóz.
Taki zwykły. Bez rodziców, ze swoimi koleżankami i kolegami.

Niestety, nigdzie nie było dla niej miejsca. Szkoła nie organizowała takich wyjazdów, biura podróży bały się zabrać dziecko z niepełnosprawnością intelektualną na kolonię, siostry zakonne też obawiały się obecności na parafialnym wyjeździe osoby z niepełnosprawnością.

Wydawało się, że marzenie Emilki nigdy nie zostanie spełnione…

… co dalej z marzeniami Emilki?

Wydawało się, ze marzenia te nigdy się nie spełnią… Aż do wiosny 2013 r. – wtedy to do Stowarzyszenia zgłosiła się pani psycholog – Maryla Sz. Wspaniała, młoda, pełna energii i entuzjazmu, z mnóstwem pomysłów i ogromnym zapałem.

Zgodziła się zorganizować pierwszy wakacyjny obóz / warsztaty TRISO od podstaw. Razem z Panią Prezes spędziły długie godziny na obmyślaniu, ustalaniu, wyborze miejsca. W głowie zrodził się najpierw pomysł, plan, a potem wyprawa na opolskie uczelnie, by zebrać grono wolontariuszy. Spotkania przedobozowe, rozmowy z kandydatami na wolontariuszy. W końcu, w maju 2013 r. powstał wolontariat przy naszym Stowarzyszeniu i nasza cudowna młodzież razem z koleżankami i kolegami ze stowarzyszenia w Katowicach oraz sporą grupą dobrze przygotowanych wolontariuszy pojechała na pierwszy swój obóz do nadmorskiej miejscowości Łazy.

Kadrę pierwszego obozu, poza panią Marylą  stanowiło też wspaniałe, profesjonalnie przygotowane i rozśpiewane małżeństwo pedagogów z Kędzierzyna-Kożla – państwo Grażyna i Wojciech Z.

Nasza młodzież wróciła z obozu przeszczęśliwa, choć tak naprawdę to ze łzami w oczach… Nie chcieli wracać, nie chcieli się rozstawać. Dobrze im było razem ze sobą, z wolontariuszami i obozową kadrą. Wszyscy wrócili ubogaceni. Wolontariusze zgodnie powtarzali, że to były najpiękniejsze, wyjątkowe wakacje i dosłownie wszyscy deklarowali i umawiali się już na wyjazd za rok, na kolejny obóz. Życie jednak pokrzyżowało im plany i na obóz w 2014 roku pojechała niemal zupełnie nowa grupa wolontariuszy z nową kadrą – z kochaną panią Ulą i wyjątkową panią Izą.

Potem dołączyła jeszcze niezastąpiona pani Kaja. I tak przez kolejnych 6 lat, do 2019. Kolejne obozy-warsztaty odbywały się w Sianożętach, Dźwirzynie, Dziwnówku, Łazach. I za każdym razem scenariusz się powtarzał. Zawsze było wspaniale i super, zawsze za krótko i zawsze zaraz po powrocie – z planami na kolejny rok.  Pani Iza rozśpiewała naszą młodzież. Gitara towarzyszyła im wszędzie – na plaży, w autobusie, na spacerze, w pokojach. Razem z Panią Kają stworzyły niemal taneczny obóz. Dyskoteki na każdym obozie były codziennie! Nie ma się więc co dziwić, że nikomu nie śpieszno było do domu.

W 2020 r. znowu chwila niepewności wkradła się w nasze plany. Nie wiadomo było, czy w dobie pandemii w ogóle będzie można zorganizować letni wyjazd. Pani Kaja na stałe wyjechała do Krakowa, Pani Ula i Pani Iza nie mogły pojechać. Obóz stał pod wielkim znakiem zapytania. Ale jak tu nie zorganizować obozu? Jak spojrzeć w oczy tym młodym ludziom z Trisomią 21, którzy dosłownie cały rok czekają na ten jeden, wspólny wyjazd w ciągu roku? Czekają – pakując walizkę na kolejny obóz zaraz po powrocie z poprzedniego. Gdy tylko wszystkie rzeczy zostaną wyprane, natychmiast są pakowane do walizki i tak czekają przez cały rok! Inni – przy każdym spotkaniu z Panią Prezes pytają, czy będzie obóz i od razu deklarują swoje uczestnictwo. I tak przez cały rok. W końcu inni – nie używają przez cały rok ubrań, które są przeznaczone wyłącznie na obóz. Czyż można takim ludziom nie zorganizować kolejnego obozu-warsztatów? Pełni obaw, w dobie obostrzeń związanych z pandemią w 2020 r. pod kierownictwem Pani Agnieszki i z wielką pomocą Pani Honoraty, po wielkich trudach zdobycia wolontariuszy – odbył się 8-my obóz, tym razem w Pogorzelicy. A gdy mieli wracać – telefon do Pani Prezes z zapytaniem: czy nie mogliby zostać choćby jeszcze tylko jeden tydzień?…

Czy znacie kogoś, kto tak bardzo cieszyłby się ze wspólnego wyjazdu? Kto tak bardzo czekałby na kolejny?

No i czy możemy ich zawieźć? Czy możemy ich rozczarować? Czy może nie być kolejnego obozu? 

Prosimy, pomóż nam spełniać ich marzenia. Dołóż swoją cegiełkę i wpłać darowiznę z przeznaczeniem na letni obóz naszej wspaniałej młodzieży.

Już teraz bardzo dziękujemy. Ale największym podziękowaniem niech będzie ich uśmiech i prawdziwa radość z tego wyjątkowego czasu, który mogą spędzić razem.

Mieliśmy szczęście do wspaniałych i oddanych wolontariuszy

Wolontariusze

Panie Karolina i Hania

– dziś już Panie Doktor.

Pani Kasia

– dziś pani pedagog, fotograf. Kiedy była na obozie razem z p. Przemkiem – zorganizowali profesjonalną sesję zdjęciową na plaży. Przez parę lat prowadziła stowarzyszeniowy fan page na fb. Dzięki swoim talentom plastycznym stworzyła dla stowarzyszenia różne banery, plakaty, podziękowania, grafiki na fb, m.in. zachęcające do wpłat 1%.  Najpierw zorganizowała sesje zdjęciowe a potem z tych zdjęć raz powstał kalendarz ścienny, innym razem – wystawa fotograficzna pn. „ 21 krzeseł”. Miała wspaniałe zdolności organizacyjne i liczne niesamowite pomysły. W 2018 r. zorganizowała Światowy Dzień Zespołu Downa z happeningiem w centrum m. Opola i barwnym korowodem przebierańców pt. „ Z  nami możesz być kim chcesz ”. I mnóstwo jeszcze innych pomysłów i projektów, których nie sposób tu wymienić. Niestety, w 2018r wyjechała na stałe do Wrocławia.

Hania

– uczennica liceum, jedna z najmłodszych naszych wolontariuszek. Była na ostatnim obozie w Pogorzelicy, w 2020r. W stowarzyszeniu jest od 5 lat. Gdy po raz pierwszy przyszła do nas – była wtedy uczennicą 4 klasy szkoły podstawowej i już od razu z głową pełna pomysłów. Rozdawała w swojej szkole kalendarzyki, zbierała datki i przyniosła je we własnoręcznie zrobionym pudełku. A potem uczestniczyła w różnych wydarzeniach akcyjnych, festynach, eventach. Pomagała w  prowadzeniu zajęć tanecznych, a  gdy prowadzący nie mógł przyjść – wtedy zawsze Hania prowadziła tańce sama. Zorganizowała w swojej szkole kiermasz i zajęcia edukacyjne o Trisomii 21. Z zebranych pieniędzy, gier i zabawek sama przygotowała kilkadziesiąt paczek dla dzieci na Mikołaja. Zawsze gotowa i chętna do pomocy, uśmiechnięta i z głową pełną pomysłów.

I wiele, ...

– wiele innych cudownych młodych osób, które towarzyszyły naszej młodzieży na obozach, a potem pozostali z nami na dłużej.

Może ktoś jeszcze chciałby do nas dołączyć i pojechać na letni obóz nad morze? Serdecznie zapraszamy!

Pani Kaja

– dziś pani pedagog, która była z nami aż na 6 obozach! , a w ciągu roku szkolnego prowadziła także zajęcia taneczne Zumby i nie tylko. Zawsze gotowa do pomocy i sama tą pomoc organizowała np w szkole w której pracowała. Zorganizowała zbiórkę zabawek i produktów spożywczych do paczek świątecznych. Sama potem te paczki rozwoziła do potrzebujących rodzin.  Pełna różnych wspaniałych pomysłów, pełna radości i tą radością obdarzała nas wszystkich. Na zajęcia z panią Kają młodzież z niecierpliwością czekała każdy kolejny tydzień. Przygotowała młodzież do występów tanecznych i występowała razem z nami. Niestety, w 2019r wyjechała na stałe do Krakowa. Bardzo za nią tęsknimy…

Pani Sandra

– dziś studentka Opolskiego Uniwersytetu. Kilka razy była na obozie, w ciągu roku szkolnego często angażowała się w różne akcje organizowane przez wolontariuszy.

Julia i Magda

– siostry, które na obozie były dwa razy, wspaniale się uzupełniając.  Wciągu roku aktywnie uczestniczą w pracach wolontariatu, pomagają w zajęciach muzycznych i podczas występów.

Panowie Dawid i Robert

– także kilka razy byli  z nami na obozie i pozostali na dłużej. Wyjeżdżali na krótkie jednio i trzydniowe wycieczki. Uczestniczyli w pracach wolontariatu TRISO w ciągu roku.

Finansowanie

W 2020 roku, już w dobie pandemii i z pewnymi ograniczeniami, byliśmy na warsztatach-obozie w Pogorzelicy. Tym razem kierownikiem obozu była p. Agnieszka M., a wychowawcą p. Honorata Sz.

Trochę inaczej , ale znowu młodzież wróciła pełna wrażeń, miłych wspomnień i tęsknotą za kolejnym obozem. 

Na obóz co roku zawozi nas pan Stanisław z firmy przewozowej FOLTRANS z Gogolina. Cieszymy się bardzo, że zostaje z nami, towarzyszy podczas letnich zabaw, zawozi na różne wycieczki. Dziękujemy za 8 już lat bycia z nami.

W 2020 roku nasz obóz dofinansował LIONS CLUB Opole – jesteśmy bardzo wdzięczni.

W 2019 roku otrzymaliśmy dofinansowanie z Fundacji PGE – bardzo dziękujemy.

Dotychczas fundusze na wyjazd zbierała sama młodzież podczas występów na koncertach majowych i koncertach kolęd.

Od maja 2020 roku, z powodu pandemii, niestety nie możemy występować, nie możemy zbierać funduszy na wyjazd.
Dlatego prosimy Państwa o pomoc. 

Twoja opinia